Czy powstanie projektu ma swoja historie?
Ludzie czesto pytaja mnie: "Skad wziela sie gra DozoR?", i prosza, aby opowiedziec historie jej powstania. Opowiadajac ja wxiaz myslalem o tym, ze tak naprawde nie ma zadnej historii. Wszystko dopiero sie zaczyna i rozwija w szybkim tempie, historia jest pisana wlasnie teraz. Piszemy ja wspolnie z tymi, ktorzy zadaja to pytanie; wspolnie z tymi, ktorzy uczestnicza w grze. Wspolnie.
Liczba pytajacych rosla, i zrozumielismy, ze nalezy te historie opublikowac na stronie. Lecz caly wolny czas przeznaczalismy na rozwoj projektu, na odkrywanie nowych miast, na przebywanie ze swoimi partnerami, wiec napisanie tej historii ciagle odkladalismy na pozniej. Niedlugo minie dwa i pol roku od momentu powstania projektu, i dopiero dzisiaj mozna stwierdzic, ze taka historia naprawde istnieje.
Skad wzial sie pomysl na gre?
Pomysl pojawil sie jeszcze w 2003 roku, kiedy natrafilem w Internecie na projekt gry "Охота" („Polowanie”). Ktory, jak sie pozniej okazalo, takze zostal stworzony na podstawie gry "Схватка" („Starcie”). Wowczas bylem wrecz zachwycony tym pomyslem i na szczescie o nim zapomnialem. Po roku natknalem sie na gre "Схватка" i napisalem do kierownictwa projektu z propozycja zorganizowania gry w Pradze, gdzie wtedy studiowalem. Przedstawione warunki absolutnie mnie nie zadowalaly, poniewaz za niewiarygodnie wysoka kwote, ktora musialbym od razu wylozyc, otrzymalbym tylko strone i oprogramowanie do tworzenia gier. Nie obiecano mi ani pomocy w odkryciu miasta, ani wyjasnien, co i jak trzeba bedzie zrobic, ani tez konsultacji dotyczacych pojawiajacych sie sytuacji. Wlasnie wtedy po raz pierwszy zaczalem myslec o tym projekcie. Postawilem krzyzyk na grze "Схватка".
W 2005 roku przeprowadzilem sie do Sankt Petersburga i przypomnialem sobie o dawno zapomnianym pomysle organizacji gry. Poniewaz jeszcze dobrze pamietalem, ze gra "Схватка" wymaga duzo pieniedzy, a w zamian nie przynosi adekwatnych korzysci, postanowilem stworzyc wlasny projekt, oparty na zupelnie innych zasadach: jej glownym zalozeniem jest wsparcie i pomoc ze strony organizatorow.

Skad pomysl, aby nazwac projekt DozoR?
Wypisalismy okolo trzydziestu nazw, ktore moglibysmy nadac projektowi i w efekcie stanelo na nazwie "DozoR". Poczatkowo kojarzyla mi sie z zolnierzami strazy granicznej, straznicami, dawka adrenaliny i noca. Wzbudzalo ono we mnie emocje. Wyobrazcie sobie, jak to brzmi: "Pojsc na patrol" Jak piesn, ktora od razu budzi w czlowieku mnostwo emocji. Jezeli ktos znajduje sie na patrolu, oznacza to, ze jest on przygotowany, wie gdzie isc, wie, ze czekaja na niego niespodzianki i nowe wrazenia.
Kiedy odbyla sie pierwsza gra?
11 czerwca 2005 roku, i wlasnie ten dzien uznajemy za dzien powstania gry DozoR.
Wyraznie pamietam te chwile, gdy wchodzilem na dach domu i zadzwonila do mnie druzyna, ktora chciala zagrac w te sama pierwsza gre. Zabawny widok: na wysokosci czwartego pietra wisi sobie facet i rozmawia przez telefon. :)
Nie zapomne swojego podekscytowania na pierwszym briefingu, gdy tlumaczylem zasady gry;
i gdy przygotowywalem zadania;
jak moglbym zapomniec swoj niepokoj nastepnego poranka: spodobalo sie, czy nie?
Do dzisiaj mam przed soba taki oto obraz: wstaje slonce nad Petersburgiem i 8 druzyn czeka na ogloszenie wynikow. Wchodze na podwyzszenie, aby oglosic wyniki i widze przed soba graczy, ktorzy az pala sie do gry i krzycza: "Chcemy wiecej!!!"
Jak wygladaly poczatki rozwoju?
Po miesiacu, 9 lipca, odbyla sie pierwsza gra w Kazaniu, i znowu identyczne podekscytowanie. Tyle ze musialem jeszcze przekazac organizatorowi, Iskanderowi, cala swoja wiedze. Informacje dotyczace zasad i wartosci gry. Wlasnie wtedy powstal grunt tej gry, ktora istnieje az do dzisiaj. Przeciez wartosci, ktorym holduje organizator przenosza sie na wszystkie nastepne gry w miescie, a co za tym idzie, na graczy. Wtedy uswiadomilem sobie, ze nalezy sie skupic przede wszystkim na dobrych i blyskotliwych ludziach. Mialem dwa wyjscia: skupic sie na oprogramowaniu i na stronie, albo skupic sie na ludziach. Dwa lata temujak i teraz uwazam, ze najwazniejsi sa ludzie.
Opowiedz o tym, co ci sie przytrafilo podczas otwarcia jednego z miast
To bylo pod koniec wrzesnia - miasto Togliatti... Przed wyjazdem z Moskwy spotkalem sie z przyjaciolmi. Zagadalismy sie i spoznilem sie na pociag. Wtedy jeszcze slabo orientowalem sie w terenie i nie widzialem innej mozliwosci, jak tylko pojechac taksowka w pogodni za pociagiem. Dalem taksowkarzowi praktycznie wszystkie pieniadze, ktore wtedy ze soba mialem - 1500 - aby tylko dogonil pociag w Riazaniu. Mimo szybkiej jazdy, nie udalo nam sie dogonic pociagu, poniewaz byl piatek, a droga z Moskwy byla jednym nieprzerwanym korkiem. Zostalo mi tylko okolo 300 rubli, a doskonale wiedzialem, ze w Togliatti czekaja na mnie druzyny, ktorym obiecalem gre. Nie pozostalo mi nic innego, jak tylko lapac okazje. Podjechalem stopem i zostalo mi juz tylko 30 kilometrow do Pienzy. Tam nastepne kilka godzin czekania na okazje, poniewaz w nocy droga byla opustoszala. Potem jeszcze tylko autobusem z Pienzy do Togliatti. Po raz kolejny gra wzbudzila autentyczny zachwyt wsrod graczy.
Co bylo dalej?
Po miesiacu odbyla sie jeszcze jedna gra w Samarze, a nieco pozniej w Krasnodarze. Na tym sezon sie zakonczyl i nadszedl czas analizy i budowania dalszych planow. Otwarcie nowych miast zostalo odlozone do wiosny, a dokladnie do marca, kiedy lista miast zostala poszerzona o: Rostow nad Donem i Wolgograd. Pozniej nowe miasta dochodzily praktycznie co sobote. Caly czas bylem w podrozy i sypialem na dworcach. Pociag stal sie niemalze moim domem rodzinnym, a konduktorka matka. Do kolejnej zimy gra odbywala sie juz w okolo 40 miastach. Pojawily sie tez miasta spoza Rosji: Kijow i Almaty.
Czy istnieja jakies ogolne przedsiewziecia obejmujace wszystkie miasta?
Wiosna 2007 roku bylo juz ponad 60 miast, w ktorych odbywaly sie gry. Pojawil sie pomysl, aby zorganizowac MegaDozoR w formie miedzymiastowego pucharu. Wydarzenie to zaplanowalismy na rocznice dnia powstania gry. W trzech miastach: w Salawacie, Ruzie i Tuapse zebraly sie reprezentacje roznych miast, aby wziac udzial w wielkiej grze. Wiele druzyn i setki osob czekaly glownie na niezwykle interesujaca gre. Natomiast my, organizatorzy potraktowalismy ten puchar przede wszystkim jako wspaniala impreze z udzialem roznych miast. W efekcie nie udalo nam sie zapewnic odpowiedniego poziomu organizacji i spelnic wszystkich oczekiwan graczy wzgledem gry. W konsekwencji pojawily sie negatywne, ale w pelni uzasadnione opinie.
Wyciagnelismy odpowiednie wnioski i postanowilismy powtorzyc przedsiewziecie pod koniec wrzesnia. Tym razem postawilismy przed soba inne priorytety. W przeciwienstwie do pierwszej imprezy MegaDozoR, na ktorej sama gra nie byla najwazniejsza, tym razem MegaDozoR byl w calosci poswiecony grze. W grze pojawily sie lepsze zadania i lepsze lokalizacje. Dzieki pomocy druzyn z miast-gospodarzy gra przebiegla zgodnie z oczekiwaniami graczy. Mega pozytywna atmosfera, power i emocje.

Jak duzo ludzi gra w DozoR?
W tej chwili jest to ponad 120 miast w 5 krajach. Co sobote 30 tysiecy ludzi wyjezdza na ulice miast noca w poszukiwaniu drogocennych liter DR. Dziekujemy wam za to.
Jaka jest wiec historia projektu?
Historia projektu nie jest czyms, co zostalo napisane i tyle. Jest to cos zywego i prawdziwego. Podobnie jak wszystko co zyje, przechodzi ona etapy rozwoju, obserwuje otaczajacy ja swiat, poznaje nowe mozliwosci, rozwija sie. DozoR to przede wszystkim ludzie. Ludzie, ktorzy w trakcie gry sie zmieniaja, rozwijaja, probuja swoich sil w roznych rolach, staja sie przywodcami, pozbywaja sie lekow... W trakcie gry stanowia druzyne i calosc. Staja sie przyjaciolmi, ktorzy spedzaja ze soba czas po zakonczeniu gry, pomagaja sobie, wspolnie obchodza uroczystosci, poznaja sie, zenia i wychodza za maz.
To wlasnie ci ludzie tworza projekt. W kazdym miescie DozoR ma swoj unikalny charakter, ale caly projekt stanowi zwarta calosc. Wspaniale jest pojechac do innego miasta i zobaczyc, ze tam rowniez sa samochody z charakterystycznymi naklejkami i tak samo niezwykli ludzie, ktorzy pala sie do gry. Ludzie, ktorzy wspolnie tworza historie.
Ales' Zuk
powrot do gory